Z głośników słychać teraz przekażcie sobie znak pokoju. . Każdy rozgląda się w poszukiwaniu kogoś, komu mógłby podać dłoń. Z kościoła wybiega mały chłopczyk. Czegoś szuka. W końcu znajduje ją.
- Co ty tu robisz synku? Gdzie jest tata? - pyta Ona.
- Mamusiu, przyszedłem dać ci znak pokoju. Żeby nie było ci smutno - odpowiada wesoło mały chłopczyk.
Ona uśmiecha się. Przytula go. Z kościoła wybiega tata. Teraz są już wszyscy razem.
Razem.
Rodzina znaczy zawsze razem:-)
OdpowiedzUsuń