Today.

Today.

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Maraton i dwóch wspaniałych.

Lubię historie, w których główną rolę gra człowiek. Takie, które tak bardzo zapisują się w naszej pamięci, że pozostaje tylko jedno - opowiedzieć o nich. Dziś historia ojca i syna - dwóch mężczyzn, których połączyła wielka pasja - maratony. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że syn Dicka urodził się z niedotlenieniem mózgu. Razem z ojcem, Rick pokonuje setki, a nawet tysiące kilometrów. Na internecie ktoś napisał, że "ten duet zna cały świat". Ja nie znałam, a jeśli i wy nie znacie jeszcze tych dwojga to koniecznie poznajcie.

czwartek, 21 kwietnia 2016

Odpoczynek.

Chociaż wszyscy wiedzą co to jest odpoczynek, to zdecydowana większość nie wie JAK odpoczywać albo że odpoczywać TRZEBA. Odpoczynek to bardzo ważna i PODSTAWOWA umiejętność społeczna. Nie wiedzieliście? No to już wiecie. Odpoczynek to UMIEJĘTNOŚĆ. I to naprawdę nie są żarty.

Graliście kiedyś w Simsy? Każdy z nich miał nad głową taką kolorową linię. Na początku miała kolor zielony - znaczyło to, że Sims jest wyspany, najedzony, ma dobre relacje ze swoimi domownikami czy też sąsiadami, a więc wszystkie jego potrzeby życiowe zostały spełnione. Kiedy jednak ta sama linia miała kolor czerwony znaczyło to, że Sims jest wyczerpany, zmęczony i zaczynał robić się nieznośny. Z nami jest dokładnie tak samo. 



Zadanie na najbliższe dni: NAUCZ SIĘ ODPOCZYWAĆ.

niedziela, 17 kwietnia 2016

Cisza nocna.

Ostatnio wielokrotnie przekonuję się o tym, że w umysłach ludzi obowiązuje cisza NOCNA, ale RANNA już nie. Cisza nocna obowiązuje od godziny 22 do 6 rano. O ile doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że wraz z wybiciem magicznej 22 kończą się nasze aktywności w postaci klepania kotletów, robienia prania czy głośnego słuchania muzyki, to o 6:00 nadrabiamy to wszystko z nawiązką. O co chodzi?

Niektórzy zbyt dosłownie traktują godzinę 6 rano jako koniec ciszy nocnej. W bloku takim, jak mój zaczyna się wtedy wiercenie ścian i klepanie kotletów. Sąsiadka z góry zaczyna klepanie kotletów w niedziele o 5.50. Myślę, że doszła do wniosku, że te 10 minut nikogo nie zbawią, bo cisza nocna i tak się zaraz skończy, nie?

Na osiedlach powinni wprowadzić jakieś dżentelmeńskie zasady ciszy nocnej, szczególnie jeśli ściany są tak cienkie, że słychać dosłownie WSZYSTKO.

Pamiętajcie o ciszy RANNEJ. Pomyślcie o swoich sąsiadach, którzy mają ochotę - jeśli już nie do 7, to do tej 6 jednak spokojnie sobie pospać.

Z poważaniem ja
- Mała



sobota, 16 kwietnia 2016

Zachowaj twarz.

Pisałam już o tym, że nie lubię jazdy autobusem. Ludzie wyglądają tak, jakby ktoś wsadził ich tam za karę, więc nie pozostaje nic innego, jak tylko pomarudzić sobie w drodze sąsiadowi albo zamilknąć na tę parę minut jazdy. Ostatnio wsiadam, a tam jakaś awantura. Na tak zwanych "tyłach" siedzi dwóch gości i za pomocą salwy niecenzuralnych słów opowiada o tym, co wydarzyło się poprzedniego dnia. Obaj mieli bardzo donośne głosy więc cały autobus miał przyjemność słyszeć tę na wysokim poziomie rozmowę. Pół autobusu co jakiś czas odwraca się w ich stronę, licząc że panowie załapią w końcu, że mogliby się przymknąć. Druga połowa udaje, że nic nie słyszy. W końcu jedna z pań z tak zwanym doświadczeniem życiowym odzywa się w ich stronę:

- Panowie, nie jesteście tutaj sami. Autobus to przestrzeń publiczna, więc prosiłabym bez tych wszystkich epitetów.

Panowie przestają kląć.

Jedna z pań przyznaje tamtej rację mówiąc, że już dawno chciała się odezwać i im coś powiedzieć. KIM mogą być ci goście ?

- To pewnie studenci! Wstyd! - rzuca jedna.

- Proszę pani to na pewno nie studenci. Oni nadają się tylko do przerzucania cegieł z jednej strony na drugą. Gdzie ktoś taki odnalazłby się na studiach?! - rzuca kolejna

Rozmawiają, a tu nagle z ust jednego z gości pada:
- Ej stary, zaliczyłeś ten egzamin? Ja to już nie mogę patrzeć na tą uczelnię..

I tu sprawa się rypła. Jedna z pań skomentowała to tak:

- Wie pani co, zdaje się, że dziś na studia biorą każdego. Wielki wstyd dla uczelni, że ma takich studentów. Wstyd! Ja naprawdę myślałam, że ten gość zrzuca tylko cegły. O nic bardziej ambitnego bym go nie podejrzewała.


Grupa studentów traci w społeczeństwie swój prestiż. I traci twarz.






piątek, 8 kwietnia 2016

Instrukcja obsługi.

Do każdego sprzętu dołączona jest instrukcja obsługi. Dzięki temu każdy może spróbować poradzić sobie ze składaniem mebli, włączeniem żelazka parowego albo instalacją gry komputerowej. Na początku wydaje się, że nie umiesz czegoś zrobić, a po przeczytaniu instrukcji okazuje się, że to wcale nie jest takie trudne. Dlaczego piszę dziś o instrukcji? Dlatego, że podsłuchałam jak kolega mówi do koleżanki:

- Nie rozumiem kobiet. Do was powinni dołączać jakąś instrukcję obsługi.

Nie sądzę by technologia poszła do przodu na tyle, by udało się tego dokonać. Jeśli chcecie komuś ułatwić zrozumienie siebie to zacznijcie mówić wprost. Gdybyśmy potrafili czytać w czyichś myślach może świat byłby prostszy, ale za to dużo mniej ciekawy. 




Powodzenia!

czwartek, 7 kwietnia 2016

Kto to jest?

Kto to jest KLAUN? Zastanawialiście się kiedyś nad tym? Kiedy byłam małą dziewczynką klauny kojarzyły mi się z cyrkiem. Co ciekawe - wcale ich nie lubiłam. Nawet trochę się bałam. Gdyby ktoś wtedy zapytał mnie o to kim jest klaun odpowiedziałabym, że to taki kolorowy pan, mocno umalowany i przebrany w śmieszne ubrania. A co odpowiadają dzieci teraz, kiedy ja zadaję im to samo pytanie ?

- Klaun to taka osoba, która z całej siły uderzyła się w nos i dlatego jest taki czerwony.
- Klaun to taka osoba, która lubi ubierać się na kolorowo.
- Klaun to taka osoba, która rozśmiesza innych.
- Klaun to taka osoba, która ma w szafie same dziwne ubrania.
- Klaun to taka osoba w długich włosach i ja raczej nie będę klaunem bo nie mam długich włosów..

No to kto to jest jest KLAUN ? 


Dobrego dnia:)
Mała

wtorek, 5 kwietnia 2016

Nowy człowiek.

Zawsze powtarzano mi, że w Polsce są dwa tematy tabu: religia i polityka. Kiedy rozmowa schodzi na którykolwiek z tych tematów to zaczyna się robić nieprzyjemnie. Gdybym miała wymienić jedną rzecz, której potrafi bronić każdy człowiek to z pewnością byłyby to jego poglądy. Swoje - zostawiam dla siebie. Chciałam jednak w związku z tym, co ostatnio stało się przedmiotem wielu dyskusji zostawić tu pewne zdanie, które jakiś czas temu przeczytałam, a które bardzo mocno wryło mi się w pamięć.

Poród to nie tylko narodziny dziecka - to również narodziny samej Matki. 

Zostawiam Was z tym zdaniem. Bez komentarza.