Today.

Today.

niedziela, 17 kwietnia 2016

Cisza nocna.

Ostatnio wielokrotnie przekonuję się o tym, że w umysłach ludzi obowiązuje cisza NOCNA, ale RANNA już nie. Cisza nocna obowiązuje od godziny 22 do 6 rano. O ile doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że wraz z wybiciem magicznej 22 kończą się nasze aktywności w postaci klepania kotletów, robienia prania czy głośnego słuchania muzyki, to o 6:00 nadrabiamy to wszystko z nawiązką. O co chodzi?

Niektórzy zbyt dosłownie traktują godzinę 6 rano jako koniec ciszy nocnej. W bloku takim, jak mój zaczyna się wtedy wiercenie ścian i klepanie kotletów. Sąsiadka z góry zaczyna klepanie kotletów w niedziele o 5.50. Myślę, że doszła do wniosku, że te 10 minut nikogo nie zbawią, bo cisza nocna i tak się zaraz skończy, nie?

Na osiedlach powinni wprowadzić jakieś dżentelmeńskie zasady ciszy nocnej, szczególnie jeśli ściany są tak cienkie, że słychać dosłownie WSZYSTKO.

Pamiętajcie o ciszy RANNEJ. Pomyślcie o swoich sąsiadach, którzy mają ochotę - jeśli już nie do 7, to do tej 6 jednak spokojnie sobie pospać.

Z poważaniem ja
- Mała



1 komentarz:

  1. Cisza nocna obowiązuje nie tylko mieszkańców bloków.Ci, którzy mieszkają w domach prywatnych tak samo.Niestety niektórzy myślą, że są pępkami świata i nie przestrzegają tego. Brak poszanowania.

    OdpowiedzUsuń