Szkoła. Wraca po latach.
Dzień Dobry. Nic się tu nie zmieniło. Te same ściany. Ci sami nauczyciele . Podchodzą. Pytają
co słychać? Każdemu odpowiada prawie to samo. Ciężko opowiedzieć kilka lat w paru zdaniach. Ściany pełne absolwentów. Jej stara klasa.
To było przecież tak dawno.
Wchodzi po schodach. Kolejne piętro. Biblioteka. Kiedyś często tam bywała. Ulubione miejsce. W środku czeka Ona. Nic się nie zmieniła.
Pani z historii.
- Dobrze cię znów widzieć - mówi Ona.
- Panią również - odpowiada z roześmianą buzią.
- O! Mam coś dla ciebie. Trzymałam
T O parę ładnych lat. Czas, żeby wrócił do ciebie.
Znika na zapleczu. Po chwili wraca z zapisaną A4 kartką papieru.
- Proszę.
-
M ó j s p r a w d z i a n z h i s t o r i i. . - zaskoczona produkuje jedno zdanie.
-
Dla Ciebie, żebyś pamiętała. Ja pamiętam.
To były piękne dni, po prostu piękne dni. .