Today.

Today.

środa, 2 grudnia 2015

Kiedy z nieba kapie..

Wracam w góry. Chcąc więcej zobaczyć, zaczęliśmy szukać dłuższych szlaków, bardziej krętych dróg i wtedy pogoda przestała nam przeszkadzać. Co znaczy, że nawet jak padało to szliśmy. Kiedy jedziesz kilka godzin samochodem a na miejscu okazuje się, że pada no to przecież nie będziesz zawracał! Zawracanie jest dla słabych! Chyba, że na samym szlaku okaże się, że warunki pogodowe stwarzają zagrożenie.

W tym miejscu chciałam trochę przeskoczyć i opowiedzieć o świetnym wynalazku, który od dość niedawna stał się częścią mojego plecaka. Mam tu na myśli parasolkę. Już widzę te uśmieszki pojawiające się na myśl niektórych z Was o rozłożeniu parasolki podczas deszczu w górach. Bo jak to tak chodzić z parasolką? Też się kiedyś śmiałam. Najczęściej zakładałam pelerynę czy jakieś poncho i w górę! Jednak przyszło kilka sytuacji, w których ani peleryna ani poncho nie dało rady i ktoś mądry powiedział weź parasolkę! Dla tych, którzy dalej się śmieją mogę powiedzieć, że jest to sprawdzony sposób, kiedy dość konkretnie kapie z nieba. Oczywiście nie kupujesz metrowego, długiego parasola, ale mały, poręczny parasol. 




Parasol nie zajmuje dużo miejsca. Co Ci zależy? Weź go ze sobą, kiedy będziesz ruszał na szlak!

5 komentarzy:

  1. To prawda. Aby zabrać parasol w góry trzeba dojrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz już nosimy parasolki - byle najmniejsze i najlżejsze z możliwych - bardzo się sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nieee... Góry, szlak i parasol - nie wyobrażam sobie wchodzić chociażby na Kasprowy trzymając parasolkę w łapce. Nie, nie,nie. Gore-tex tylko i wyłącznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku byłam w Alpach Salzburskich i jak zaczęło padać trzymałam w ręku parasolkę :) Jak się okazało pozostali żałowali, że nie mają swoich, bo naprawdę solidnie zaczęło lać i peleryny, poncha nie wystarczyły bo woda napełniła ich buty wodą nie wspominając o pozostałych częściach garderoby. Ale przyznaję, że mi też chwilę zajęło przekonanie się do parasolki :) kto co lubi :) Pozdrawiam!

      Usuń