ZOO. Piękna pogoda. Rodziny z dziećmi. Małpy. Wielbłądy. Gdzie indziej skorupiaki. Uszatki. Hipopotamy. Żyrafy. Zebry. Wszędzie coś. Za szybą mrówkojad. Maleńki chłopczyk. Obok tata z mamą.
- Tato, bo mówiłeś, że mogę sobie wybrać jakieś zwierzątko i mi kupisz. No to ja chcę mrówkojada. Fajny jest - mówi Mały.
Duży wybór bywa niebezpieczny.
Dziecku nie zawsze można obiecać!
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuń