Dom dziecka. Mnóstwo maleńkich drzwi. Wszędzie dzieci. Rodzeństwa. I nie tylko. W każdym pokoju kolorowe ściany. Biurka. Krzesła. I kilka łóżek. Łazienka na zewnątrz. Wieczór. Czas rozmów. Tych chcianych. I tych potrzebnych.
Jedna z dziewczynek przychodzi do niej. Chce porozmawiać. Jest tu nowa. Opowiada o sobie. O mamie.
- Moja mama chodziła do trzech prac: była położną, dorabiała w sklepie a jej trzecia praca to był taniec na rurze - zaczyna dziewczynka.
Ona siedzi i słucha.
- Ale wie pani - dziewczynka mówi dalej - ona to wszystko robiła dla nas. Kocham ją.
Czasem milczenie to najlepsza odpowiedź.
Czasem ostre słowa są przestrogą! Nie każdy potrafi milczeć! Trzeba wyrazić swoje zdanie.Ale czy taki sposób zarobku należy do naśladowania?
OdpowiedzUsuń