Today.

Today.

niedziela, 20 lipca 2014

Anioł.

Ławka w parku. Dwie kobiety. Rozmawiają. Srebrne kosmyki włosów powiewają na ich twarzach. Maleńkie kreseczki pojawiające się z każdym kolejnym słowem. Zmarszczki.

- Twój mąż zmarł kilka miesięcy temu. Jak sobie radzisz? - pyta jedna.

Cisza. Oddech. 

- Jak sobie radzę.. Wiesz, człowiek całe życie szuka miłości. Ja znalazłam. Razem z nim znalazłam wszystko, czego potrzebowałam. Teraz pozostaje mi spokojna starość.

Będę tak, tak jak anioł.

1 komentarz: