Pensjonat w górach. Drewniane ściany. Kominek. W tle Bieszczadzkie anioły. Wesoły gwar dolatujący z każdej strony. Grzane wino. Wódeczka. Starszy mężczyzna. Broda sięgająca do szyi. Ciemne oczy. I Ona. Młodsza o pokolenie.
- Ile mam lat? - pyta ją.
- Nie wiem. 64 ? - odpowiada niepewnie.
On uśmiecha się.
- Nie, ale byłaś blisko. 63. Ale ważniejsze pytanie brzmi: na ile się czuję?
Niektórym lata dodają tylko siwych włosów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz