Today.

Today.

piątek, 15 stycznia 2016

Oddech.

Ostatnio znalazłam blog niezwykłej kobiety - Aniki. Prywatnie jest dziennikarką i mamą dwójki dzieci, w tym nastoletniego syna chorego na MUKOWISCYDOZĘ. Dla tych, którzy nie wiedzą mukowiscydoza to ciężka, genetyczna choroba, która jak mówi syn Aniki powoduje, że człowiek nie oddycha, a się dusi.

W wywiadzie, który przeprowadziła ze swoim synem pojawił się dialog, który bardzo wrył się w moją pamięć:

- Czego ci życzyć, na te święta mój synu?
- Tysięcy poranków, pachnących tostami i wypełnionych dźwiękiem twojego głosu, mamo.

Walka z mukowiscydozą to walka o każdą sekundę, każdą minutę, o każdy dzień. Osoby, których dotyka ta choroba muszą być cały czas dzielne i silne, bo przeciwnik bywa bezwględny. Wśród chorych są dzieci, które umierają, zanim stają się dorosłe. Anika napisała, by pamiętać o NICH, kiedy coś idzie nie po naszej myśli. Dlaczego? Dlatego, że większość z nas ma to, o czym oni mogą tylko pomarzyć - ODDECH.

Będę pamiętać.



Na blogu znajdziesz historie wielu niezwykłych osób. Warto poznać każdą z nich. 
Poniżej link do bloga Aniki.  
http://tamtastronalustra.blog.pl/

Pozdrawiam,
Mała

6 komentarzy:

  1. cudowne i mądre życzenia, łapią za gardło, aż zabrakło - mi- oddechu

    OdpowiedzUsuń
  2. To fakt. A niektórzy stale mówią, że źle, że trudno! Ludzie weźcie się w garść!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytając takie historie człowiek zaczyna doceniać to, co ma. Dlatego zachęcam do zaglądania na różne blogi. Można poznać naprawdę niesamowite i wartościowe osoby :)

      Usuń
  3. Mam znajomą, której syn urodził się z bardzo rzadką genetyczną chorobą. Lekarze dawali dziecku najwyżej trzy miesiące życia. Mama uparła się, zaczęła szukać lekarzy, którzy mogli by mu pomóc, po drodze stracili dom, oszczędności, imała sie różnych zajęć, ponieważ znam ją lata, wiem, że to była heroiczna walka. Dzisiaj chłopak ma 23 lata. Nie raz widziałem, jak to on ją wspierał, kiedy było beznadziejnie. Dzisiaj mama mówi, że nie żałuje żadnej decyzji i ani jednej minuty spędzonej z dziećmi.(ma, raczej mają ich troje) Prowadzi też bloga: http://pani-niteczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tę historię :) Zajrzałam już na bloga, którego podałeś. Pozdrawiam :)

      Usuń