Weszliśmy tam dzisiaj jako wolontariusze. Inaczej wyobrażałam sobie to miejsce. Myślałam, że tam będzie..smutno. Że wszyscy płaczą a panie pielęgniarki snują się cicho po korytarzu..
A tu wchodzimy na salę i jedna z pacjentek magluje nas z przebojów lat 50. i 60. Każdy z nas wyginał się na wszystkie strony, żeby przypomnieć sobie choć jedną zwrotkę piosenki, o które prosiła nas ta pani. Miłość ci wszystko wybaczy, Umówiłem się z nią na dziewiątą..
Wiesz, że są ludzie, dla których największą radością będzie to, że zaśpiewasz im ich ulubioną piosenkę? Ja wiem. I wiesz co? To jest niesamowite. Pani dokończyła piosenkę sama, śpiewając:
Miłość ci wszystko wybaczy, bo miłość mój miły to ja.
Warto tam wchodzić. Warto z nimi być, chociaż przez chwilę. Oni nas potrzebują. Ciebie i mnie.
Nikt nie lubi być sam. Taki mały gest a tak wiele znaczy.
OdpowiedzUsuńMiłość to coś pięknego tak jak przyjaźń :)
OdpowiedzUsuń