Today.

Today.

czwartek, 24 kwietnia 2014

Peron

Na peronie. Ona - z trzema wielkimi walizami. On zaraz obok - z bukietem kwiatów. Już za chwilę ma przyjechać jej pociąg. Chyba długo się nie zobaczą. On nie odstępuje jej nawet na krok.
- Idź już. Poczekam te kilka minut - mówi do niego.
- Dobrze - po raz ostatni przytula ją do siebie i całuje w czoło. - Jedź i wracaj szybko!

Kiedy On znika za horyzontem, jej oczy robią się smutne. Sięga po telefon. Chwilę potem widzę jak znów On trzyma ją w objęciach.
- Wróciłeś. Coś się stało?
- Tak. Już za tobą tęsknię.






4 komentarze:

  1. Jesteś wspaniała! Kocham Cię bardzo i już nie mogę się doczekać kiedy Cię zobaczę, mój Smerfie! :*
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawdziwa miłość, której dziś brak.A może to ważniejsze dopasowanie się?

    OdpowiedzUsuń