Czy jest coś, co można lubić w dni pełne słońca oprócz samego słońca? Otóż na przykład ja lubię, kiedy rankiem budzi mnie zapach świeżoskoszonej trawy. Warkot kosiarki sąsiada pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Do dziś kiedy wracam do domu kosi o tej samej porze.
W mieście to samo. Najlepsze są poranki, kiedy wszyscy jeszcze śpią. Nie słychać ani samochodów, ani ludzi. Jest cicho. Jedyne co słuchać to warkot kosiarek. A dookoła unosi się ten najcudowniejszy z zapachów.
Czy w dzisiejszych czasach ludzie potrafią jeszcze normalnie wypoczywać?
OdpowiedzUsuń