W drodze na szczyt. Ekipa sześciu osób. Całą drogę się śmieją. Jest z nimi facet, który zna wszystkie historie tego świata. I wszystkie dowcipy. Tak. Zdecydowanie. Nagle zaczyna wiać. Dosyć mocno. Ustają śmiechy u wygłupy. Każdy ciśnie pod górę. Byle się nie zatrzymać. Robi się zimno.
- Śmiem twierdzić, że ten wiatr jest rodzaju męskiego, bo podmuchuje - zaczyna największy Śmieszek. - A tam wcześniej był rodzaju żeńskiego, bo piździało.
I jak się tu nie śmiać. No to w górę!
Ludzie, których pasją są góry mają poczucie humoru i potrafią cieszyć się:-)
OdpowiedzUsuń