- Widziałyście tą bluzę, którą nosi Kaśka? Ma ją od swojego chłopaka! - zaczyna Pierwsza
.
- Co ty dajesz?! - rzuca Druga.
- Jaki tam chłopak, bzdura! Kiedyś wracałam z nią do domu i przyznała się, że to bluza jej brata, a nie chłopaka. Ona nie ma żadnego chłopaka, ale chce, żeby wszyscy myśleli, że go ma. Rozumiecie?! Ale ciii, bo powiedziała mi o tym w T A J E M N I C Y ! - mówi Trzecia.
- Ej,ale dlaczego ona to robi? Po co tak kłamać? - zastanawia się Pierwsza.
I tutaj musiałam wyjść z autobusu, więc nie wiem, jak zakończyła się cała historia.
Wychodzi na to, że chłopak jest na wagę złota. Nie ważne, czy jest, czy go nie ma - ważne, żeby INNI myśleli, że go masz. Jak to mówią - każdy orze jak może.
To przykre. Nieważne jaki, byle był
OdpowiedzUsuńJeśli dziewczyna ma poczucie, że jest gorsza bo nie ma chłopaka to właśnie zdarzają się takie sytuacje.
Usuńszkoda gadać, ale czy warto akurat tak orać ??........
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się, żeby było warto, bo takie rzeczy zazwyczaj wychodzą po jakimś czasie, ale najwyraźniej można i tak.
Usuń